Niespełniona Wypełniona
Niespełniona tak do końca miłość
jest jak okruch wody ucho niezgody
tu podlewasz kwiaty codzienności
ale brakuje jeszcze nektar tej miłości
podróż życia to cyferki
cztery pory zwiastun wody
a psik a psik kicha całe miasto
tej niezgody która liczba tej następnej
tęczy kolor czerwień urody
biała róża z czerwoną oswobodzi
mocą dłonie związane na przegubie
radość smukła ich przyrody
ślady szminki krople rosy
czarny pieprzyk czarne rękawiczki i
woalka
na tle tęczy okulary na nosie
woalka oczy czarne i niebieskie
surdut nocy księżyc oczu
Komentarze (8)
Masz rację, cóż warta jest miłość kiedy brak w niej
spełnienia.
Jest wtedy jak zupa bez soli.
Ładny, życiowy wiersz.
Pozdrawiam.
Marek
Niespełniona do końca miłość ma przed sobą czas na
dopełnienie i oby spełnienie nie spoczęło na laurach i
wionęło nudą w sferze uczuć.
Życie bez miłości traci na moralnej wartości.
Zauroczona wierszem, ślę serdeczności :)
Ta niespełniona zawsze jest najpiękniejsza...
Pozdrawiam serdecznie :)
Wielowarstwowa miłość, w której można się zgubic.;)
Pozdrawiam kryst...:)
pozwolę sobie za Kazimierzem...
pozdrawiam ciepło.
Nietuzinkowa, wielowarstwowa, refleksja, pozdrawiam
ciepło.
cały wiersz to opadające płatki kwiecia po wietrze
i zostaje nam złapać czyste powietrze.
nie nadążam za metaforami.