niespokojna sekudna.
coś jakby zawładnęło moim
spokojem
nie skrzypiąca podłoga,
nie biało-czarne wspomnienia karciane,
to też nie zakurzone okno.
to jakby cichy, zdradliwy niepokój
wdarł się w zbyt wrażliwą
głowę.
a jednocześnie zatrząsnęło sercem.
autor
Klaaudia
Dodano: 2008-06-04 16:35:05
Ten wiersz przeczytano 701 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.