Niewiele
nic mnie nie wzruszy
powiedziała kobieta do miotły
jak pyłek wspięła się na wysokość
lamperii machając zawzięcie ścierką
zaklekotało wiadro niczym tramwaj
warszawski
a roboty szmat pomyślała
pełno tu takich wypindrzonych
z koralikami
nie poszanują człowieka
ech pojechałabym do stolicy
w zeszłym roku nie wyszło
połaziłabym po Starym Mieście
Łazienki warto przed śmiercią zobaczyć
słońce wywlekło brzydotę okienną
ból ręki nie pozwalał zaszaleć
mimo tego przyspieszyła
myśl o wyprawie dodała siły
przechodzący korytarzem kierownik
Janicki
nie mógł zrozumieć
radości wymalowanej na twarzy pani
Helenki
z czego się cieszy głupia
Komentarze (78)
dla mnie starczyłyby dwa pierwsze wersy:
nic mnie nie wzruszy
powiedziała kobieta do miotły
chciałbym tak dobrze pisać.
pozdrawiam :):)
MAGNOLIO - piękna sentencja-:)
Tzw jednak zostawię jak jest, bez interpunkcji źle się
czyta...
tańcząca z wiatrem zaraz zajrzę i skorzystam z Twojej
podpowiedzi (na gorąco) Dziękuję
Fajny, taki prawdziwy, życiowy wiersz,
pamiętam, że już go tutaj kiedyś czytałam, nadal mi
się podoba, Dorotko.
Pozdrawiam sobotnio, miłego wieczoru życzę :)
P.S nie wiem czy ten wers jest o.k -
-" mimo tego przyspieszyła
myśl o wyprawie dodała siły"
czy nie powinno być przyspieszona myśl o wyprawie?
„Trzeba umieć walczyć o swoje marzenia,
ale trzeba też wiedzieć, które drogi są nie do
przebycia
i zachować siły na przejście innymi ścieżkami.”
- Paulo Coelho
Kaczor 100 niewątpliwie tak jest kolego z Beja-:)
Kazap - miło Cię gościć w skromnych progach-:)
Wiktorze, ja sama z PRL-u hihihih, dziękuję, że
zajrzałeś, kolorowych snów-:)
marcepani - miło pozdrawiam-:)
ewaes - masz rację, zatem fruwajmy))) Dzięki za
koment.
Małe marzenia potrafią dać wielką siłę,
niedostrzegalną przez "wielkich" ludzi.
Pozdrawiam Dorotko pa :)
pełen mocy i hardu ducha
podziwiam panią Helenkę
niewielu dziś szanuje prace
szacun = serdeczności
Ależ to jest mocny wiersz. - tochą jak z PRL -ale
niesaowicie pawdziwy i mocny. Dzisiaj - prawie nikt
nie pisze takich wierszy, Moze doczekamy lepszych
czsow, zeby można bylo... - choćby na Stare Miasto -
kazdemu.
Pozawiam serdecznie:)
bardzo fajnie przedstawiona pani Helenka - bogactwo
wewnętrzne to jest to - świetnie zaakcentowane - w
kontraście puenty - wybucha światło :)