Niewolnica
W cichym pokoju
pokory
zasypiam spokojnie
nie znam czułości innej
niż bólu czułość
słońca zasłoniętego
przez krwawy horyzont
i choć rzekę łez
kiedyś wylałam
gdy prawdy pragnęłam
odnaleźć ustronie
nic to nie dało
pojęłam rzeczy kolej
nic nie znaczę
a dłonie które mi młodość zabrały
znaczą więcej niż świata zaranie
znalazłam więc tą ciszę
co sen wieczny przynosi
i zasypiam spokojnie
w cichym pokoju
pokory
autor
AnnaZłotnik
Dodano: 2015-12-08 19:46:40
Ten wiersz przeczytano 515 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Pełna pokory była moja Mama - Twój wiersz przywołał
jej wspomnienie ... ja nauczyłam się asertywności
...żyję doświadczając cudów...
Życzę wszelkiego dobra :)
dramatyczne słowa, smutny wiersz,,,,pozdrawiam
Wiersz przesiąknięty smutkiem. Miłego wieczoru.