Niezauważona Ona
....miłość odepchana....czy to nie ona najbardziej boli? jak myślicie?
Pędzisz tak szybko przed siebie
Że nawet jej nie zauważasz
A ona choć o tym nie wiesz,
Czeka...
Stoi pod Twoim oknem
W sukni z marzeń uszytej
Kiedy obok przemkniesz
Uśmiecha się i znika...
Na krześle przed Twoim biurem
Czeka na swoją kolejkę
Kiedy zegar wybija godzinę
Ona szuka szminki w torebce
Już jej kolej nadeszła
Jednak Ty znów wychodzisz...
W parku na ławce siedzi
Wszystkich wzrokiem mija ludzi
Nagle zjawiasz się i Ty
Psa wypuszczasz by pobiegał
Ona uśmiech Tobie śle
Ty telefon swój odbierasz
I tak co dnia; z każdym dniem
Ona się oddala
Niezauważona, niechciana...
Miłość odepchana ....
zainspirował mnie jeden z wierszy na tej stronie....i nie tylko ten wiersz...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.