Nigdy
Dla Igora:* Mam nadzieję, że miłość kiedyś nas połączy...
Moja droga do szczęścia przeszła obok
Całe jego poświęcenia początkowo nie
zauważalne przerodziło się w miłość
Ale za późno ją zauważyłam
Stanęła na mojej drodze niepostrzeżenie
Nie wymagała lecz z czasem chciała
więcej
nieświadoma niczego odpychałam ją
Do czasu aż zdałam sobie sprawę że to
miłość
Wtedy zaczęłam walczyć lecz było za
późno
Przegapiłam mój pociąg do szczęścia
Nie wsiadałam i odjechał bez zemnie
Teraz zastanawiam się dlaczego miłość nie
daje znaku że jest?
Dlaczego nie zawoła : „To ja
miłość!”?
Dlaczego nie da więcej czasu?
Dlaczego…?
Komentarze (2)
Rozumiem, że czasem emocje nie dają spokoju i trzeba
im dać ujście, ale tutaj mało wiersza. Pozdrawiam :)
Eeee takie bleblanie bez dna i sensu