Nikt nie dostrzega.
Od dawna nikt nie zrobił tego,
by świat wybawić móc od złego.
Uczynić także nikt nie zdoła,
chociaż o pomoc strasznie woła.
W smutku się żali cichym głosem,
nad tak tworzonym zguby losem.
Nikt nie dostrzega już rozpaczy,
bo myśl prowadzi swą inaczej.
Kierując tam gdzie rozum każe,
i widzieć nie chce innych zdarzeń.
Próżne też stają się starania,
aby przekonać chęć poznania.
Chęć zrozumienia części tego,
Jak świat wybawić móc od złego.
Komentarze (6)
Od sideł sztańskich kto może wyzwolić? Busch?
Putin? a może Kaczyński? Oni już swoje pokazali jak
świat uwalniają od złego. Global rządzi światem,
człowiek tylko ma się im dostosować, a dusza ???
Dawno zaprzedana za kawałek suchara i rower.
hmm...szczere chęci to nie wszystko ,a na czyny nie
kazdego jeszcze stać...refleksyjny, na czasie wiersz
Mnie jak zawsze się podoba, bo bardzo lubię Twoje
wiersze niezależnie od tego o czym piszesz.
Zawsze napisane ładnie- rytmicznie, ładne rymy i
zawsze z sensem.
No niby wszystko ok, i temat rytmika i rytm jak trzeba
chociaż trochę zbyt oczywiste rymy, ale może takie
było zamierzenie dla utrzymania rytmu, nie jestem
fachowcem.
Bardzo zakręconą teorię wygłaszasz w swoim wierszu,
wiersz dobrze zrymowany,
utrzymuje rytm może sie podobać.
Swiata sie nie wybawi.Chocbym chciala strasznie.Bo
ludzie sa zli...A od ludzi GO nie wybawimy.