Nim zasnę
Na końcu łoża ,
gdzieś z boku ,
nie ma miejsca dla słabych ,
takich jak ja.....
Błagam o wode ,
którą On z Twych ust spija
Zasypiam powoli łapiąc powietrze ,
które słowami zatruł
To On mą dume splamił ,
zniknałem w Twoich oczach ,
jak mała gwiazda ,
z błyskiem pojawiłem się ,
i po cichu zgasłem.......
autor
Virus
Dodano: 2004-11-04 20:32:13
Ten wiersz przeczytano 518 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.