Nimfa
Spacerowałem sam, wśród drzew zielonych,
Oglądając żywe cuda natury,
Deptałem po pniach z drzew burzą
zniszczonych,
Ponad lasem widząc niebo bez chmury,
Przed oczami postać wiotka błysnęła,
Jej złote włosy się za nią rozlały,
Zalotnie w mą stronę się uśmiechnęła,
Te Oczy błękitne do mnie się śmiały,
Pochwyciłem w biegu, w silne ramiona,
Upadliśmy w objęciach namiętności,
Spadła z księżnej głowy, lasu korona,
O życiu zapomniała w mej miłości,
Otworzyłem oczy, nimfy nie było,
W powietrzu został tylko zapach słońca,
Czy to wszystko tylko mi się śniło.....
Pobiegłem poszukać lepszego końca.
Po liściach złotych goła stopą biegłem,
Pytając ptaki, pytając jelenie,
Po Górach spiczastych uparcie szedłem,
Czy znaleźć nimfę to tylko marzenie?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.