No more pain...
Nigdy więcej bolu,
śmierć cichym szeptem pokonana.
Nigdy więcej krzyku,
przez aniołów zatrzymana.
Pewnego dnia zranione serce,
pęknie jeszcze z wycieńczenia.
zatopione w cierpieniu,
bezradne wobec wspomnienia.
proszę zachowaj choć cząstkę
tego co było,
nie trać wiary w lepsze jutro,
słuchałam tych którzy zabierali mi
radość
dlatego modle się by lepiej Ci się żyło.
bez pożegnania,
zejść w przestrzeń miedzy światami.
stać sie bytem pędzącym przed siebie
unoszonym przez powietrze astrala.
Dajesz mi niepokorne myśli...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.