No i wychodzi szydło z worka, czyli

Bardzo mocny przekaz z chwilą zadumy
Miłego popołudnia Marysiu:)
Ps Z uśmiechem dziękuję za miłą sugestię:*)

A dajta spokój z tą odmiennością, co to się wyprawia
na tej ziemi...wczoraj widziałam jak pokazywali ile
robactwa już zawierają słodycze niektóre...pozdrawiam
i + za wiersz.

Witaj Mario
Z pewnością to o czym piszesz jest okropne. Zgadzam
się, że WHO jak wiele innych światowych organizacji ma
wiele grzechów na sumieniu, ale warto rozgraniczyć co
jest prawdą, a co zwykłą i nieuczciwą propagandą.
Serdecznie pozdrawiam.

A dajże mi spokój, my dwie nie dogadamy się nigdy.

Widzę, że Ewa ma wyjątkowo niedobry dzień, zapomina,
że już tu się wpisała i powtarza się szukając nie wiem
czego i dlaczego. Zatem - ślę uśmiech i zawiadamiam,
że nie zmienię tego słowa, które uważasz za obraźliwe,
bo ja uważam za wstrętne zamiary wprowadzenia w życie
opisanego w moim tekście szaleństwa.

Acha, jest jeszcze wymiana komentarzy pomiędzy Mariat
i mną -


roselina 2023-04-27

A mnie, Mariat, razi słowo "brzuchata"

I tyle w tym następnym (po jedzeniu robaków) temacie
zastępczym.

mariat 23-04-26
Roeelino - mnie razi "piękno" tematu a tym śamym
omawianego zagadnienia i tego co nadchodzi.

żeby nie było to tamto -
dwa moje poprzednie komentarze

roselina
errata: piękno /słowa/

"brzuchata" - i to niesamowite piękno urzeka...
pogardą.

Proszę zauważyć, że nie ma w nich wzmianki o
"niepoetyckości".

Poniżej mój ostatni komentarz

Koniec świata, jak to powiedział Pawlak.

"Brzuchata" - brzmi, nie tylko nie poetycko - bo Twój
tekst jest informacją, a nie poezją - ale przede
wszystkim pogardliwie.
Ale widze, że już znalazłaś odpowiednie słowo -
ciężarna, a ja dorzucę - brzemienna.

Ja czytałam już, ale po prostu nie wiem o co chodzi.
Ale WHO to już wiemy, że organizacja zajmująca się
interesami. To zawsze najbardziej niebezpieczne, gdy
ktoś udaje coś innego, ale prowadzi interesy.
Pozdrawiam :-)

Annna2 - małgośka = dlatego, że to tylko przysłowiowa
małolata a już brzuchata, czyli ciężarna. I tak, to
projekt "mędrców" ONZ, na który WHO powiedziało TAK,
czyli dało przyzwolenie.
Odnośnie "brzuchata" - wg Roseliny niepoetycko, i tak
ma być, bo ja nie piszę dla poetów, tylko by było
zrozumiałe dla Czytelników, by byli przygotowani na
"super nowe" rozwiązania dla naszych pociech.
Wg czarnego scenariusza to mamusie będą nie tylko
zaprowadzać do szkoły swoje pociechy ale i przez szyby
pilnować - a co tam się naprawdę dzieje w tej klasie.

cóż w Holandii pedofile działają legalnie od lat
mają swoją partię polityczną
a Holandia to prekursor "zmian" w UE

plus za głos!

...
bomb jest dużo
lecz Bóg czeka
ufa w mądrość człowieka

Pozdrawiam serdecznie, +
Miłego dnia

Pozdrawiam z plusem

Mam nadzieję, że nigdy w życie nie wejdzie.