noc
Noc wstaje wolno z gwiazd otwartego
lustra
Krople komet spływają wargami, wstają
ramion falą
I płyną białe łódeczki snów pełne czarów
Żaglem wypukłej ciszy, kołyską zegarów
Na dachu nieba noc mruczy gwiazdami
Stempluje szyby pocałunkiem na dobranoc
Ostatnie cienie wiatr zdmuchnął, zgasił
domy
Drżącą dłonią z drzewami pożegnał się na
noc
Noc przeciąga się kotem, czarnym mlekiem
się zsiada
Za czarny parawan schodzi, mgławicom
rozpuszcza włosy
Wargami chmur przyjmuje samotność
księżyca
I rzuca się błyskiem w nie zapalonych lamp
światy
Komentarze (6)
Bardzo podoba mi się ta noc.
Noc przeciąga się kotem, czarnym mlekiem się zsiada -
noooooo, wers cudeńko. :):)
Dołączam do grona osób, którym spodobała się ta noc :)
Pozdrawiam
Spodobał mi się wiatr, który "zgasił domy", "noc
przeciągająca się kotem" i rozpuszczone włosy mgławic
- bardzo klimatycznie.
Pozdrawiam serdecznie.
patrząc widząc opisując... w ten sposób
czarujeszzzzzzzzz
Prześlicznie opisana noc. Opisują urocze poranki,
wieczory, ale Ty ślicznie opisałeś noc. Pozdrawiam.