Noc i dzień
Najpiękniej jest o poranku Najcudowniejsze są wieczory..
Kochanków takich
spotkać jest łatwo.
Wystarczy tylko
wyjść rankiem z domu
lub gdy już słońce zachodzi
Ona cyganka
On blaskiem godzi
Nigdy ze sobą
nigdy bez siebie
Gdy gwiazdy bledną
On żal rozsiewa na trawach
Ona odchodzi
Jeszcze ostatni
uścisk dłoni
co ma wystarczyć do wieczora
i zniknie..
Gdzie? Nie wiadomo
Do zwierzeń nie skora
Co raz to blednie
Co raz to gaśnie
I gubi srebrny pantofelek
On trzyma Ją jeszcze
półmrokiem za rękaw
Przyciska na chwilę
do skroni..
I gdyby nie ten cień
co przy drzewach
Umarł by
z tęsknoty do Niej...
Komentarze (23)
Bardzo ładnie. Pozdrawiam
Coś między ustami a brzegiem pucharu
ona i on, dzień i noc, stali i nierozłaczni, świetnie
opisana ich miłość:)
Bardzo spodobał mi się Twój wiersz Alicjo.. temat
ujęłaś z wrażliwością i pomysłem...
Pozdrawiam :)
Noc i Dzień - tak, to odwieczna para, ale zawsze
osobno. Pozdrawiam :)
dla mnie brzmi jak romantyczna ballada o miłości
silniejszej od śmierci
b. ładnie
pozdrawiam:)
pięknie ...tak blisko a nigdy razem ....
brawo - posiadasz lekkie pióro
pozdrawiam:-)
Bywa, że między dwojgiem ludzi tak właśnie jest - gdy
nie można scalić dwóch światów i kiedy... nie można
przestać kochać...
Głodni są wtedy każdego dotyku, gestu, słowa...
Pięknie opisałaś
pozdrawiam :)
Świetnie Ci wyszło.Podoba mi się zwrot,Nigdy ze
sobą,nigdy bez siebie.Pozdrawiam
Witaj. Bardzo ładny wiersz, delikatny. Pozdrawiam
A podobno piątek to dopiero jest początek.:)
Alu w piątki wszystkie wiersze są dla mnie bardzo
długie, a wpisy …………o, cho, cho. co nie zmienia
opinij. wiersz mi się podobał.
Wiersz ładny:))Ps. A w południe też jest cudnie:)
hi hi O matko jaki długi - rozśmieszyło mnie:)))
pozdrawiam
Ja tez ma takiego kolegę:)