Noc w górach
Wiesz jaka jest noc w górach?:)
Ma zapach siana skoszonych łąk.
I pasących się za dnia owiec, nieopodal
domu.
Drewna i żywicy szumiących wokół drzew.
Zapach rześkiego powietrza o zmierzchu
I chłodu oplatającego me ramiona na
wieczornym spacerze.
Pełna odgłosów góralskiej muzyki
odbijającej się od tatrzańskich turni
i przyśpiewek skocznych w przydrożnych
karczmach.
Nagłej burzy , która przyszyła nie wiadomo
skąd
Zaskakując wszystkich turystów
A przynosząca ulgę spragnionej ziemi
Po upalnym dniu.
Szelestu liści i kropel stukających o dachy
domów
i myśli krążących samotnie po szlakach
szukających schronienia i ciepłego
przytuliska
chociażby w szałasie ludzkich snów.
Aby przetrwać szczęśliwie tylko do rana
.
A kiedy słońce wzejdzie znów
rozświetlając niebo nad szczytami
obudzą się radośnie, otrzepią resztki
kropel
i wyruszą dalej zabierając ze sobą
obraz minionej nocy ....
Komentarze (1)
NARESZCIE wiersz bez rymów!!!Chwała Ci za to i duży
plusik.Jeżeli na jakieś natrafisz to daj znać. Dotąd
nie przeczytałam tyle rymowanek co tutaj,a już długo
czytam wiersze.