noc odkupienia
...ja kobietą w Twoich oczach...
cichym gestem...
na Twych dłoniach i dotykiem... namiętnie
smakujesz mego ciała
a ono staje się przy Tobie ...
wiecznym odbiciem pragnienia
gdy rozkładasz na mnie swe oczy
...jakby słońcem uspane ...
niczym białą niewinną...
lilię...zrywasz mych oddechów nuty
pomiędzy którymi...
wkrada się noc odlupienia...
a ciało me nigdy nie będzie niczyim...
autor
panna nikt
Dodano: 2005-03-08 20:02:38
Ten wiersz przeczytano 971 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.