Noc tesknoty
W duszy zaległa cisza
noc zapadła atramentowa
mroku jej ogrodzie
dziwne kształty
przybrały drzewa
lęk i przestrach
kryją się
za każdym krzewem
serce z rytmu wybite
miłości pozbawione
arytmią wzywa imię
szamocze się dławi kona
nadzieja
przybiega z pomocą
wciąż niestrudzona
reanimując
na chwile
przywraca do życia
-33-
autor
Kri
Dodano: 2022-07-05 12:34:34
Ten wiersz przeczytano 1124 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
nadzieja nigdy nie umiera...Pozdrawiam
Cudna perełka. Czytam z zachwytem. Pozdrawiam ciepło:)
Nadzieja jednak jest nniezniszczalna, pojawia się
kiedy jest potrzebna...
"nadzieja
przybiega z pomocą
wciąż niestrudzona
reanimując"
że tylko na chwilę, ale ta chwila to bardzo wiele.
Pozdrawiam serdecznie Kri :)
W bezsenną noc bardziej odczuwamy samotność, tęsknotę.
Pozdrawiam serdecznie z podobaniem:)