noc z Tobą
dla R.
Mówisz że już zapomniałeś
jakie mam ładne uszy
nietuzinkowy komplement
spada na podatną glebę
mojej pamięci
zasiewam każde słowo wypowiedziane
przez Ciebie
w samotności zbiorę urodzajne plony
wspomnień
Na cześć naszego spotkania
fajerwerki strzelają wysoko w górę
głośną feerią barw
wraz z nimi dosięgam
nieba
na siódmym piętrze
świecę zakurzonym blaskiem
pod wpływem zapalnika
zbudowanego z Twoich spojrzeń
Rozkoszuję się nocnym szczęściem
płynącym z Twoich palców wtulonych
w miejsce między piersiami
pod moją koszulką
czerpię moc czułości
ze wsparcia na Twojej ciepłej
stopie
Skończyła się wieczność nocy
planeta Wenus już nie świeci dla nas
piękne zaklęcie zostało złamane
przez jasne promienie dnia
idealnego na rowerową wyprawę
Przed południem
wychodzę ze ścian Twojego życia
nie zatrzymujesz mnie
bez szelestu bardzo potrzebnych mi słów
podajesz płaszcz
sztywno wyprostowany
przytulasz bez wczorajszego przekonania
Jak zawsze zostawiasz mnie samą
z tęsknotą za smakiem przyrządzonej
przez Ciebie jajecznicy
Komentarze (5)
Nie czytalam tego wiersza wczesniej. Smutny, piekny
wiersz.
Niestety tylko on zna przepis na moją ulubioną
jajecznicę. Smutek, rozstania i powroty od samego
początku wpisane są w tę miłość i powoli przyzwyczajam
się już do tego.
Ładnie napisany wiersz ale chciałabym powiedzieć,że
może lepiej poznać kogoś kto nie będzie Cię zostawiał
samą z tą jajecznicą.Przepraszam,smutno mi się
zrobiło.
nie lubię długich, rozpisanych wierszy. Ten jednak
poczytałem z przyjemnością, lubię taką lirykę. Piękna
trzecia zwrotka i nie tylko.+
chciałabym powiedzieć więcej, ale i tak byłoby
banalne więc powiem tylko że podoba się :)