Noc z żigolakiem
(Parafraza na temat piosenki M. Grechuty "Gaj" ) Twórcy oryginału: Autorka tekstu: Agnieszka Osiecka Kompozytor: Marek Grechuta
Moja wersja brzmi następująco:
Noc z żigolakiem
(Wspomnienie sponsorki)
Gdy przekraczałeś złudzeń próg,
szeptałeś słowa święte,
jakby je szeptał dobry Bóg
kobiecie wniebowziętej.
O, tak, o, tak - szeptałeś mi,
szeptałeś i kłamałeś,
O, tak, o, tak - szeptałeś mi,
choć uczuć nie dawałeś.
W gorącym żarze twoich żądz
płonęłam jak pochodnia,
i darłam szaty, w spazmach drżąc
przez całą noc, aż do dnia.
O, tak, o, tak - płonęłam i
w natchnieniu darłam szaty,
O, tak, o, tak - płonęłam i
dawałam ust szkarłaty.
W niebiańskim chłodzie twoich ust
szukałam pocieszenia,
gdyś "obmacywał" wątły biust
słowami bez znaczenia.
O, tak, o, tak - kłamałeś mi,
kłamałeś - bez wątpienia,
O, tak, o, tak - kłamałeś mi,
słowami bez znaczenia....
Póki się w sercu płomyk tlił
kobiecej naiwności,
póty wierzyłam z wszystkich sił,
spragniona twej miłości.
O, tak, o, tak - dawałeś mi,
gorący seks i żądze...
O, tak, o, tak - dawałeś mi...
za wikt i za pieniądze...
Minęła noc i nastał dzień,
i żądzy brakło rankiem;
do drzwi przemknąłeś się jak cień...
- Przestałeś być kochankiem?!
- O, tak, o, tak - bo brak już sił -
to rzekłeś - nim wyszedłeś.
- Oj, nie, oj, nie - już nie płać mi...
i... w siną dal... odszedłeś...
Gliwice 24.04.2009 r.
Oryginał do posłuchania (ewentualnie): https://www.youtube.com/watch?v=QJz0nEvnFDo
Komentarze (13)
Genialna, erotyczna przeróbka i poszła fantazja :)
nie wiem skąd taki pomysł i nie chcę wiedzieć.
czytając podśpiewywałem i wyszło super.
gratuluję pomysłu i wykonania.
gdybyś chciała coś w tym klimacie to polecam moje "Bla
bla ble ble"
pozdrawiam :)
Pasuje super i tekst dobry. :)
Całkiem fajna parafraza w tonie lekkiego humoru:)
Pozdrawiam.
Marek
Krzemanko, zgodnie z Twoją sugestią, zmieniłam klimat
na ironiczny, choć dramaturgii w ostatnim fragmencie
wiersza nie brakuje... Pozdrawiam i dziękuję za
odwiedziny :) B.G.
Mnie także podoba sie ta parafraza. Odbieram w
klimacie ironicznym, bo do tej melodii dramat mi nie
pasuje:)
Żigolak to marny zalotnik,
bowiem stałością nie grzeszy żaden
i w jednej chwili się ulotni,
gdy lepiej płatną znajdzie posadę.
Miłej soboty:)
Cieszę się , że tekst się podoba, bo nie śmiałabym
nawet równać się z Mistrzynią Słowa - panią
A.Osiecką. Jadwigo, Valanthilu, Wiktorze - Dziękuję
Wam pięknie... Pozdrawiam:) B.G. PS Wiktorze, dla
porównania odsyłam do mojego tekstu "Jak ptaki", który
też jest parafrazą pewnej znanej piosenki... Miłej
soboty!
Bardzo dobra parafraza, gratuluje.
Fantastyczny tekst - doskonały jako wiersz, a cudowny
wręcz pod piosenkę z melodią M. Grechuty. - Chyba
najlepszy tekst do śpiewania, na jaki udało mi się
trafić na portalu:klimat , uklad sylabowy, emocjonalny
- wszystko - super!
Pozdrawiam Bereniko:)
Dziękuję ślicznie :) Miłej soboty :)
Mamusia45, masz moją zgodę, więc śpiewać możesz, kiedy
tylko zechcesz... Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny
:) B.G.
Bardzo miła parafraza. Może kiedyś spróbuję zaśpiewać
:) Oczywiście zapytam o zgodę :) Pozdrawiam :)
Parafraza daje radę. Jest melodia, a to w tym wypadku
klucz do sukcesu.