nocą
podłoga tańczy
ściany się cieszą
strach straszy
przed przyszłością
złośliwa wskazówka zegara
wymierza czas oczom
z obrazów na ścianach
wychodzą koślawe cienie
strach straszy
krople potu na czole i skroniach
strach w oczach rośnie
Boże
otwórz ten dzień wreszcie
autor
jesionka
Dodano: 2016-08-06 19:07:11
Ten wiersz przeczytano 1433 razy
Oddanych głosów: 40
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (43)
dobrze opisana bezsenność i nadchodzące z nią nocne
lęki :)
Dziękuję pięknie za miłe komentarze ,
Xenia1 -na ścianach pustka .
Nie trzeba się bać, ranek tuż, tuż...
ŚCISKAM MOCNO:)
JesionKa pozdejmuj obrazy ze ścian i śpij bez lęku.
Pozdrawiam serdecznie
noc skrywa wszelkie niedoskonałości...
pozdrawiam :)
+ pozdrawiam serdecznie
dla mnie noc nie ma lęku i w przeciwieństwie do dnia
noc zawsze kończy się świtem ...choć życie nie
koniecznie... pozdrawiam
Nocą strach ma wielkie oczy ale to tylko nasz wymysł
:))
pozdrawiam
Strach się bać... o nareszcie świta...
Jak zawsze Super
pozdrawiam i głos zostawiam +
Świt, Bogu dzięki,
rozprasza lęki!
Pozdrawiam!
To prawda bezsenne noce są okropne Pozdrawiam Jesionka
Serdecznie
oj, jak smutno
Pozdrawiam jesionka;)
Witaj,
dziękuję za aprobatę.
Twój wiersz straszy, ale jak mawiał lud ; "tylko
głupcy się nie boją".
Serdecznie pozdrawiam.
Miłej niedzieli.
Wolę też dzień niż nocy cień
Dobrze oddane nocne lęki.
Czy nie lepiej byłoby bez "przed"
w czwartym wersie? Miłej niedzieli.