Nocne pytania
Oczy w oczy co wieczór z sufitem
I snu już nie ma pod powiekami
Twarda być muszę znowu z błękitem
Nocą walczę z czarnymi ptakami
Układają w pytania swe skrzydła
Na odpowiedzi pomysłów mi brak
Męczą mnie strasznie krzykliwe widma
A w oczach znowu zagościł strach
Ach gdybym mogła suflera dostać
Który pomagałby mi co wieczór
Wtedy problemom mogłabym sprostać
I zadławienia w gardle już nie czuć
Komentarze (2)
Samotność przynosi "krzykliwe widma", strach... To
smutny obraz, a wiersz ciekawie napisany.
suflera dostać? trochę za łatwo, już lepiej będzie
zdobyć, wtedy i sufler nie będzie obrażony i bohaterka
wiersza będzie go bardziej cenić.