Nocny taniec
Dla P. za wspólne chwile..
Subtelnym szeptem zamknijmy drzwi.
Niech z okien znikną promienie słońca.
Mrok ze swym cieniem za rogiem tkwi,
Z Tobą w tej ciszy trwać tak bez końca.
Serce płomienne niech wbudzi żar,
Usta obficie rozdają słodycz.
Zamknięci w cieniu, ten boski dar
Wpoimy w siebie, pełni swobody.
Miłości pełnia goreje w nas,
Tętniące serce rozpiera zmysły.
Ogień wzburzony, wulkany dwa
Płyńmy w emocje, spętane myśli.
..bo ich się nie zapomina..
Komentarze (6)
Swoim wierszem z ramion jej nie wypuszczasz...
A i myśli jej jeszcze bardziej po nim zaplątane...
Bo słów takich pragnie słuchać każda dusza...
Za które ofiarować chce jutra i swoją pamięć
Pieknie :)...Taniec tak pełny namiętności,
porywa żarem granat nocy…
Ladnie, delikatnie, namietnie...chyba dodalabym jakis
muzyczny akcent skoro to taniec ale... przeciez serce
tez wystukuje rytm:) Podoba mi sie
Nieźle, ciekawie, choć słownictwo troszkę codzienne,
mimo to podoba się!
śliczny wiersz,romantyczny delikatny-tyle w nim żaru
miłości.Brawo
i zrobiło sie tak romantycznie, śliczny wiersz, piękne
metafory, pewnie za chwilę znowu dostane zakaz
komentowania, wiersz mi się podoba