Normalność
Zapewne dzisiaj wiersz bez plusów, ale nic na to nie poradzę. Pozdrawiam i dziękuję za przeczytanie:)))
Mówisz, do normalności świat powoli
zmierza,
choć szczurołap nikczemnie miesza w dzieci
głowach.
Krzyże zdarte ze ściany precz w lamusach
chowa
i zakazać chce wszędy uczyć słów
pacierza.
W święta żłóbek przesłonił śmieszny skrzat
czerwony.
Żeby złapać złodzieja dłonie wokół
skore,
lecz na głowach im lisia czapka dziwnie
gore.
W krąg strwożony się niesie płacz
nienarodzonych.
Coraz mniej Polski w sercach i tradycji i
wiary.
Przy Wigilii kolędę się tak rzadko
słyszy.
Ody dźwięk dumnie wokół dziś biją
zegary,
a kto chce protestować gdzieś tam kona w
ciszy.
Wszystkie media jednakie odgrywają
fanfary,
i nienawiść pazury swe szczerzy z afiszy.
Komentarze (32)
Właśnie słucham debaty sejmowej, zdania są skrajnie
przeciwne. Ja mam swoje., które brzmi RZĄDY PiS NIE NA
BIS.
Wiersz przedstawia krytyczny obraz współczesności,
zauważając utratę tradycji, wartości i wiary.
Krytykuje powszechne zjawiska, takie jak dezinformacja
mediów czy brak zaangażowania w zachowanie kultury
narodowej (z tym bywa różnie), a po mojej uwadze w
nawiasie – pełna zgoda. Co do obecnego kierunku
społeczeństwa … ono tak wybrało i tyle w temacie.
(+)
Jak jest każdy widzi i swoje zdanie ma. Pozdrawiam
serdecznie:)