Nowe podróże po całym świecie XXXII
Jeśli chcesz oddać głos koniecznie automatycznie daj komentarz, chociaż o treści +. Możesz też nie głosować, a zostawić komentarz lub przejść dalej bez echa.
"Nowe podróże po całym świecie XXXI".
28.02.2023r. wtorek 11:15:00
Zapraszam do kontynuacji nowego cyklu
Z nowych podróży
Przed, po, a także pandemicznych.
W poprzednim cyklu w jednej odsłonie
Zamieszczałem kilka wspomnień
Tym razem też tak będzie.
W Wenecji widziałem
Powołanie Synów Zebedeusza.
Jest to olej na desce z 1510 roku.
Autor to Marco Basaiti.
Na obrazie widać, że Jezus błogosławi
Wychodzących z Łodzi Jakuba i Jana.
Oni od tej pory nie będą już rybakami.
Widzimy, że z łodzi jako pierwszy wychodzi
starszy brat,
A mianowicie Jakub i przyklęka przed
Jezusem.
Za nim podchodzi Jan, który jest widoczny z
prawej strony.
Na pierwszym planie artysta umieścił
Nie tę biblijną scenę lecz postać z
wędką,
Która nie jest zanurzona w wodzie.
Ona jest zarzucona nad łodzią.
Pan Jezus nas powołuje
I to każdego dnia
Do tego, by Mu i światu służyć
Poprzez głoszenie Jego nauk
Chociażby przykładem własnego życia.
Trzeba zejść z swych kanap, wygodnego
tronu
I zaprosić Jezusa do swojego życia, do
swojego domu.
Niech nam się żadna myśl nie przekręci,
Bo Pan Bóg zawarł z nami przymierze,
Więc ja się Mu w całości powierzę
I szukam znaku przymierza, czyli Tęczy.
Teraz udajemy się do Padwy
Do kościoła Santa Giustina.
Tam widzimy śmierć świętej Scholastyki.
Autorem jest Luca Giordano,
Jest to olej na płótnie z 1674 roku.
Widzimy jak święta Scholastyka leży na łożu
śmierci
A otaczają ją rozpaczające mniszki.
Ta święta była siostrą bliźniaczką
Św. Benedykta z Nursji.
Ona jak i brat prowadzili bardzo pobożne
życie.
10 lutego 542 lub 543 roku ta święta zmarła
W swoim klasztorze.
Autor malując obraz oparł się nieco na
opowieści
O tym momencie i wykorzystał wizje św.
Benedykta.
Widzimy jak dusza zmarłej dopiero opuszcza
ciało.
I znajduje się jeszcze w jej celi.
Świętość otacza nas za pewne jak przed
laty
I pachną wokół kwiaty
Oby nasze serca ochoczo biły jak
dawniej,
My wierzymy w tę Miłość, a oni niech nie
mówią przynajmniej.
Świętość na ten świat przybywa ciągle na
nowo,
A i Ty tu z nami jesteś Maryjo, nasza
Królowo.
Oby wszyscy należycie bez wahania Cię
kochali
I zawsze matczyne dobro w Twych krokach
poznali.
La Rochelle to miasto we Francji
I tam to ujrzałem
Biczowanie Chrystusa.
Jest to olej na płótnie z 1880 roku.
Autor to Adolphe William Bouguereau.
Obraz wywołuje duże wrażenie,
Mimo, że na Ciele Zbawiciela
Nie ma ani jednego śladu uderzenia i
krwi.
Artysta przedstawił Zbawiciela
omdlałego.
Kompozycję z lewej strony zamyka
dziecko,
Które odwraca się i nie chce patrzeć
Na biczowanie Jezusa.
Wszyscy świadkowie kaźni są tuż obok.
Rzecz jasna, że w rzeczywistości nie
mogliby podejść tam blisko.
Z prawej strony jest nadzorca kaźni
On to pilnuje, by oprawcy byli
wystarczająco zaangażowani.
Czas tak szybko mija, ludzie przychodzą i
odchodzą,
Czy należycie na krzyż,
Chrystusowy krzyż spojrzeć zdołają,
zdążą?
Niech słowa ulotne niepryskają,
A nogi i inne członki nie zawodzą.
Nie może górować myśl niespełnionych
pragnień,
Bo zranienia wzruszeń
Będą tęsknotą odeszłą.
Każdy z nas kiedyś stanie bezradny
Przed Jego Obliczem.
Oby nieskładne szepty nam tego nie
utrudniły.
Tak miło.
Komentarze (2)
fajne te refleksje między obrazami.
Interesująco, pozdrawiam ciepło.