Nóż dzielący wszystko
Co straciła...
Wszystko stało się tak szybko.
Jedna decyzja i koniec.
Pociągnęłaś nożem zgrabnie, krew polała się
ciurkiem.
Upadłaś zbryzgana własnym czerwonym
płynem.
Patrzyłaś na białą ścianę, licząc minuty
dzielące od łoża śmierci.
Stało się jak chciałaś.
Oczy zaczęły powoli się zamykać, siły
opadały, krew rozpłynęła się po pokoju.
Próbowałaś utrzymać świadomość,
nie udało się.
Straciłaś i ją i siebie.
Na wieczność nieskończoną...
i nie może już odzyskać...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.