Nudny wykład
Siedząc na nudnym wykładzie,
próbując na nim nie zasnąć,
pisze się wierszyk na czasie,
byle coś na kartce palnąć,
i takie jest zastanawianie,
co by tu jeszcze napisać,
pomysłów troche brakuje,
co tu na niemoc poradzić,
jak w umyśle panuje zagracenie,
i nic nie można uradzić,
gdy mysli zaspane,
przez długie nocne czuwanie...
napisany pod wpływem nudnego wykładu z Matematyki na jakże kochanej Polibudzie... 7.30 do 10 :|
Komentarze (1)
No nie matma nudna ;P a co ty teraz masz pewnie moje
ukochane prawdopodobieństwo? Ogólnie wiersz bez wyrazu
i bez szczególnej treści poezja jest po to by
poruszać, skłaniać do myślenia niestety nic takiego
nie odnalazłam w tym utworze...