O! Golgoto, Golgoto...
...gleba sadu Getsemani wyłykała smutku łzy
wiatr otulił cię ramieniem odpłynęły łodzią
sny w pocie krwawym wymodliłeś by goryczy
kielich pękł
usłyszałeś wśród zarośli ostrza miecza
głuchy brzęk
on cię wydał za srebrniki jakbyś nikim
ważnym był
między stopą a podeszwą tuman kurzy wielki
wzbił
pocałunkiem się rozgrzeszył i uśmiechem
gładził wzrok
to był tylko gest prostaczka jeden więcej w
pędzie krok
dziś tak często zdrada kwitnie niczym maki
w łanach pól
jest na każdym niemal kroku wzbija się w
bezmierny rój
zawiść próżność i głupota niszczą
przyjaźń
miłość w nas
zło panoszy się na świecie męki Pańskiej
nadszedł czas...
Komentarze (9)
Ja dopiero dzisiaj odwiedzam... po czasie, ale na
refleksje nigdy nie jest za pozno. :)
Sama prawda w niej... niestety.
Serdecznosci, Stefi. :)
Gdyby Judasz nie zdradził, cały Boży plan zbawienia by
się zawalił.
bo człowiek nic się nie zmienia...
Dziękuję za życzenia i również Pani życzę, aby te
Święta były czasem spokoju, miłości i nadziei :)
...dziękuję wam kochani za piękne komentarze;
pozdrawiam :))
Wiersz opowiada o wydarzeniach biblijnych związanych z
Golgotą oraz o uniwersalnej tematyce ludzkiej zdrady,
zawiści i cierpienia. Tematy ciągle aktualne.
(+)
Zło coraz częściej próbuje odnieść zwycięstwo, walka
coraz ostrzejsza
i to nie jest dobre.
Mimo wszystko - radosnych Świąt.
Pięknie i poruszająco...
Pozwól, że zamieszczę ten link - chyba stosowny do
tytułu...
https://youtu.be/pxACUrHhdBk?si=GlbAmVDnXPbUYo9v
Musimy myśleć o tym, co najważniejsze...
Niech przyjaźń makiem czerwonym rozkwitnie pośród
złotych pól:)
/dziś tak często zdrada kwitnie niczym maki w łanach
pól/ prawda. Pozdrawiam cieplo :)