W objęciach
oddałam wszystko naszej miłości
lecz odtrąciłeś topiąc we łzach
tęsknić i kochać zabraniam sercu
lecz mnie nie słucha i woła cię wciąż
z poczuciem winy wytężam zmysły
twarz twoja w nieba granacie lśni
w obcych ramionach noc mnie kołysze
chcę choć przez chwilę poczuć cię w nich
Komentarze (72)
No to hop, ja już przyklejona:)
Krzepka ze mnie babka, dam radę :D
Oj, Magdo, tylko czy udźwigniesz?:)
Zrobimy a kysz:))) U Madi pomogło:)
Przykleję Was na zawsze, oby się nie powtórzyło ;D
My z Mixi jak plasterki...i wcale nie cytrynki:)
Polecamy się:)Na smuteczki:))))
Dziś jestem przez Was oderwana od smuteczków i
ubawiona po paszki. Dziekuję ;*
Magdo, poruszyłaś ...czas na zbiórkę aby nie /smutać/
więcej:)
Coś wiem na ten temat.Tak bardzo chcemy aby nas ktoś
kochał.
Ostatnie dwa wersy bardzo poruszające...
Pozdrawiam.
Wiersz pełen tęsknoty za utraconą miłością.
:))
Przepiękny, sercem i uczuciem pisany, tak bardzo
pasuje...dziękuję za ciepłe słowa, pozdrawiam kolorowo
:)
Ładnie tęsknisz za miłością.Pozdrawiam
cieplutko-dobrego dnia.
aż łezka się w oku kręci. ..Pozdrawiam