Oczy moje
Oczy, oczy... - zwierciadłem duszy
zwane,
Ciekawe co z moich może być odczytane?
Ponoć barwa szara- szarość znaczyć może,
lecz mam ciut błękitu - no to może morze?
Niespokojna dusza- niczym morskie fale,
raz się czuje marnie a raz doskonale...
Jak odgadnąć barwę i co ona znaczy?
Jakże to zwierciadło duszy mam zobaczyć?
autor
flameofart
Dodano: 2012-02-11 16:24:50
Ten wiersz przeczytano 1242 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Można by się doszukać zmian na lepsze rymy, jednak
ciut błękitu przekonuje na plus :)
Absolutnie się z Wami zgadzam :)
To oczy,które starają się widzieć wszystko w prostym
zwierciadle:)Pozdrawiam serdecznie+++
Jeżeli dobrze odczytuję wiersz, to myślę że w tym
zwierciadle kryje się figlarna natura. Pozdrawiam.
Mało oryginalne rymy: może-morze-może,
odczytane-zwane. To się nazywają rymy gramatyczne,a
popularnie częstochowskie.
Staraj się ich unikać.
Może po prostu trzeba pokochać by odgadnąć...może...
Pięknie piszesz.