Od różu...
po czerwień
Jedna miła chwila wyzwoliła następne,
usuwając znużenie, nastrój poprawiły.
Co może być bardziej przyjemnego
i jednocześnie magicznego, niż rozkwit
duchowego piękna naturalnego.
Rytmiczne falowanie wody zainicjowało
zmysłowy taniec nóg i krągłych bioder,
wymieszane zapachy, zmienne pozy
mokrych ciał harmonizowały ze sobą,
kształtne figury dopieściły wirowania.
Na chwilę zamknęli oczy - nie dlatego,
że wstydzili się swojej nagości...
Wieczorna pora była wyśmienitą okazją
na wyjątkowy relaks dla zmysłów i ciała,
z dala od wścibskich oczu, w domowym
jacuzzi...
Przy przygaszonym świetle nadającego
pomieszczeniu romantycznej scenerii,
powoli dopalały się świece w kolorach
pudrowego różu i nasyconej czerwieni.
youtube.com/watch?v=1ot3nXtqPcI
Komentarze (100)
w mojej łazience jacuzzi by się nie zmieściło ,-)
Weneczko dziękuję za cudownie spędzony wieczór z
Twoimi wierszami, nie przypuszczałam, że jeszcze tyle
miałam u Ciebie do przeczytania, ale zrobiłam to z
ogromną przyjemnością :):* Pozdrawiam cieplutko i
życzę dobrej nocy :)
W takiej scenerii tylko piękne rzeczy mogą się dziać
:-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Gorąca miłość ciało rozgrzewa
dusza radosną piosenkę śpiewa
wszystkie organy w rytm podrygają
i wszystkie zmysły na nią czekają
Piękny wiersz. Pozdrawiam serdecznie.
Panie Bodku, jak wiadomo o co chodzi to nic ująć nic
dodać tylko korzystać z uroków życia.
Dziękując za wgląd do monologu, życzę kolorowych snów
:)
Bardzo obrazowo, subtelnie... ale i goraco! No wiadomo
"jacuzzi"...
Pozdrawiam serdecznie pozostajac w klimacie wiersza.
:)
Pomarzyć dobra rzecz w niedzielę, po popołudniu ;)
Krzysiu, mnie też poprawiłeś humor swoim miłym
komentarzem :))
Witaj Wandziu.
Jak to dobrze poczytać choć w wierszu tak błogodajnie
naturalną scenerię.
Poprawiłaś mi humor, dziękuję za wiersz (monolog).
Pozdrawiam serdecznie.
;)
Wszystko co potrzeba, rozpaliły się zmysły.
Pozdrawiam serdecznie:)
Mamy XXI wiek a są mieszkania nie tylko w naszej
stolicy bez łazienki i toalety i ludzie muszą sobie
jakoś radzić.
przypomina mi się wizyta Dalaj Lamy w Paryżu;
zapytany o wrażenia, powiedział:
"pobyt tutaj był bezcenny; uświadomił mi bez ilu
rzeczy potrafię się obejść"
pozdrawiam :)
Piękna poezja:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Z podobaniem przeczytałam (+)
Pozdrawiam :)
Potrafisz stworzyc klimat, pozdrawiam:)
Zmysłowo i erotycznie w tym jacuzzi...pozdrawiam
ciepło.