Od wczoraj minęło sporo czasu
Posłuchaj!
Coś Ci zaśpiewam
Nie usłyszysz, bo nie chcesz,
Lecz to zrobię.
Ty wciąż szukasz
I błądzisz
I uciekasz
Nieistotne...
I tak Ci to powiem
Zatopiłam się w istnym szaleństwie
Odegrałam dwie role,
Pora iść.
Nie skręciłam na dobrym zakręcie
Dziś pozostał mi żal
Lęk
I wstyd
A ty szukasz we mnie ucieczki
Biegniesz do mnie by szukać nadziei
Dajesz sens mojej egzystencji
Wiem, że znikniesz.
Chcesz zapomnieć?
Brak obiekcji...
Tylko błagam Cię,
zniknij na dobre!
I nie wracaj tu wciąż po to samo!
Boję się kochać, gdy jesteś koło mnie...
Boję się żyć
Bo Ty stawiasz wszystko na nią!
Nie ma sensu przedłużać piosenki...
Już zaczynam się dławić słowami.
Jeśli kochasz ją nadal, niech tak będzie
Zgaś jedynie ten żar między Nami...
Ktoś ukradł dedykację..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.