Od zmierzchu do świtu
Zainspirowany wierszem Maćka (o samotności)
szklanka z herbatą na stole
nie słychać żadnych kroków
tomik poezji tkwi w dłoniach
a myśli szybują w obłokach
nostalgia późnego wieczoru
dotyka tęsknoty szczytów
czeka jak co dzień do rana
na moment pełen zachwytu
w oku łza błyszczy jak ognik
gwiazdki śniegu wirują w dali
nie ułatwią powrotnej drogi
do bzów które wiosną rwali
ani do lata głodnego wrażeń
upojnych nocą pocałunków
ciał żarem miłości splecionych
i serc wołających ratunku
https://www.youtube.com/watch?v=X_Ufi6hVE7k
autor
Renata Sz-Z
Dodano: 2024-03-01 17:50:26
Ten wiersz przeczytano 628 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
Piękny refleksyjny wiersz tęsknotą pisany... Fajnie
się go czyta, tak płynnie i rytmicznie :) Bardzo mi
się podoba!
Pozdrawiam ciepło :)
W chwilach samotności wspomnienia i tęsknota są
nieodłącznymi towarzyszami życia.
Pozdrawiam pięknie ;-)
JaSnA7-dziękuję, takich nutek (jak ta z musicalu
"Skrzypek na dachu") mogę słuchać od zmierzchu do
świtu ;)
Samotność nie boli, śle bardzo doskwiera. Ciekawa
inspiracją.
Pozdrawiam serdecznie
Można tak czekać od zmierzchu do świtu albo działać
żeby przyspieszyć ten moment zachwytu :D + Kłaniam
się.
Ujmująca refleksja nad brakiem bliskości...wielką
tęsknota...pozdrawiam serdecznie.
Przepiękna liryka!
Tęsknota jest nie do okiełznania... zżera duszę
człowieka, zamyka w samotnym cierpieniu. Nic nie
zastąpi bliskości i czułości przeżytych chwil...
wspomnienia tylko podsycają nostalgię.
Serdecznie pozdrawiam
Może ta nutka będzie tu pasować?
https://youtu.be/tysME7_9Cyo?si=wE3q-AIns9vCvBg9
Urokliwy jest klimat tego wiersza.
Wieczór, tęsknota i samotność wirująca pośród płatków
śniegu...
Dzień jednakże zawsze nadchodzi; Słońce osusza smutek
i łzy, przybliża coraz bardziej do kwitnących bzów...
Pozdrawiam serdecznie:)
Ola( Olga).
Piękny wiersz.
I usłyszeć krzyk duszy.
Pięknie
Witaj,
dzięki dodatkowe za link - wzruszonam nim.
Witaj,
smutno urocze wersy.../+/
Miłego dnia.
Wzruszajaca, piekna refleksja. /+/
Pozdrawiam serdecznie, Renato.
I tak leci dzień za dniem, a wszystko tak odchodzi w
ceń.