Oda do Sedesu - żart
Panu Bodkowi dziękuję za inspirację w wierszu "Przyjaciel"
O Sedesie Drogi
tyś mi przyjacielem
ty najlepiej wiesz
że przeżyłem wiele
w czasie biegunki
i w czas zatwardzenia
tyś mi był ulgą
i czasem wytchnienia
tyś mnie rozumiał
jak nikt inny na świecie
i tajemnicę zachował
w największym sekrecie
i chociaż jestem wdzięczny
wybacz w domu zmiany
że wyrzucę cię na śmietnik
bo żeś ********
nie chcę mieć świadka
moich cierpień nocnych
choć jak węgiel czarny
byłeś mi pomocny
Komentarze (37)
Miło za podzielenie humoru.
Pozdrawiam czytających i komentujących.
tak to się odpłaca
pewna gładka glaca
kiedy dogadzała
wcale nie myślała
o żadnych korzyściach
a tu - takie zaskoczenie...
Z podobaniem przeczytałam (+)
Pozdrawiam :)
Oooo, świetnie Tereniu :)))
Świetne:)). Pozdrawiam
Sedes wierny przyjaciel zawsze gotowy pomóc
człowiekowi w podbramkowej sytuacji a sekretów z
posiadówki nigdy nie zdradzi, tylko ulży i humor
poprawi.
Z podobaniem ironii, z uśmiechem pozdrawiam :))
hahaha...aż parsknęłam i oplułam monitor :))))
Pozdrawiam z uśmiechem Teresko
no cóż- często używany, częściej się zużywa...
Czasem łon pęka.
Fajne, z humorem.
Teresko, niesamowita jesteś. Na każdy temat jedziesz
równo (brzydko mówiąc)uśmiałam się, serdeczności dla
Ciebie :)
Dzięki za opinię, sama uśmiałam się pisząc ( a od rana
raczej było minorowo)
Pozdrawiam wszystkich czytelników
taki już los "przyjaciela"
Ciekawa inspiracja.
Pozdrawiam serdecznie
:)))))))
Teresko, przeboj roku! :)
Ciesze sie, ze zainspirowalem takim "niepoetyckim"
tematem. Aczkowiek bardzo prawdopodobne, ze mogl byc
powiernikiem westchnien...
typu: "Oh, jak dobrze!" :)))
Pozdrawiam serdecznie :)
Dobry, bardzo dobry na kłopoty na ulewy i grzmoty.
Wielka prawda. Pozdrawiam.