Oda do Sedesu - żart
Panu Bodkowi dziękuję za inspirację w wierszu "Przyjaciel"
O Sedesie Drogi
tyś mi przyjacielem
ty najlepiej wiesz
że przeżyłem wiele
w czasie biegunki
i w czas zatwardzenia
tyś mi był ulgą
i czasem wytchnienia
tyś mnie rozumiał
jak nikt inny na świecie
i tajemnicę zachował
w największym sekrecie
i chociaż jestem wdzięczny
wybacz w domu zmiany
że wyrzucę cię na śmietnik
bo żeś ********
nie chcę mieć świadka
moich cierpień nocnych
choć jak węgiel czarny
byłeś mi pomocny
Komentarze (37)
Zabawne, w dechę żart, pozdrawiam serdecznie:))
Uśmiałam się po pachy, chociaż bez niego są wielkie
kłopoty. Pozdrawiam serdecznie, życzę pomyślności:)
Oczywiście, że z punktem dla wiersza. To jakiś
chochlik tu zadziałał:)
On najlepszy na kłopoty,
na burze i na grzmoty.
Udany żart. Pozdrowionka :)
I super oda do sedesu :))
Pozdrawiam!
Ha,ha, ciekawa inspiracja.;)
Pozdrawiam Tereniu.:)
a Halszka, bez punktu, a ja zostawiam, za dobry
humor.:)
No widzę,że dzięki Tobie i Panu Bodkowi sedes stał się
przedmiotem naprawdę godnym uwagi:)
Cieplutko pozdrawiam