Odcchodzisz?
Cóż ja Ci złego uczyniłam?
Gdzie popełniłam błąd?
W czym zawiniłam?
Dzisiaj mówisz odchodzę...
Szyderczo śmiejąc mi się w twarz.
A wczoraj...
Wczoraj kochałeś...
Wczoraj byłam dla Ciebie kimś...
Wczoraj nie liczył się cały świat...
Byłam tylko ja... Ja... Twoja
księżniczka.
Dlaczego nie widzisz moich łez?
Dlaczego odwracasz się w drugą stronę?
Co się stało, że to wszystko już nie ma dla
Ciebie znaczenia?
Nie odchodź...
Proszę. Zostań jeszcze na chwilę... Złóż na
mych ustach chociaż ostatni pocałunek...
Dziękuję.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.