odejście
pytała jak długo jeszcze
kiedy ustąpi
wzruszał ramionami
nieporadnie ukrywał zatroskanie
urywał w pół
napoczęte zdania
śmiech zamienił w grymas
trzymaj mnie za rękę
autor
obywatel69
Dodano: 2016-07-07 13:17:51
Ten wiersz przeczytano 906 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (26)
smutnie i refleksyjnie,,,pozdrawiam :)
Refleksyjny... pozdrowienia :)
niezbyt przyjemna sytuacja...
dobra miniaturka:-)
pozdrawiam
Bardzo wyrazisty wiersz i smutne przesłanie Nie lubię
takich osób
Pozdrawiam serdecznie
niezbyt przyjemny typ
Bardzo dobry przekaz, pozdrawiam
Piękny przekaz. Pozdrawiam.
Dobrze oddane. Czyta mi się bez "słowa" - "urywał w
pół napoczęte zdania", ale to nieistotne mbsz -
przepraszam.
Śmiech niekiedy jest oznaką bardzo wielkiego napięcia
psychicznego! U mnie akurat tak to się odbywa!
Intrygujący przekaz, pozdrawiam:-)
Potrzymam po przyjacielsku, żeby podnieść na duchu.
Potrzebna ducha siła,
w takich trudnych chwilach!
Pozdrawiam!