odeszłaś
odgarniasz rzęsy grzebieniem zwątpień
mrużąc wspomienia pod kurtyną powiek
czasami deszcz nie spadnie w tropikach
a rozżarzy się piekłem na gładkich
pustyniach
na co nadzieja która zgubiła swój cień
i po co echo co wczorajsze rozgłasza
przecież odeszła wraz z nowym kochankiem
dziś jest nim czas a jutro sam nie wiem
autor
wiatrr
Dodano: 2006-11-08 11:28:20
Ten wiersz przeczytano 517 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.