Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Odezwa autoironiczna

A teraz, w czas letni, Proszę Miłych Gości,
napiszę swój wywód o cieniach męskości.
Byłbym raczej płytki, w ocenach zbyt płaski,
gdybym w męskim stanie widział same blaski.

Bo taki mężczyzna, weźmy przykładowo,
nawet, gdy przystojny i wygląda zdrowo,
już gdzieś tam, pod skórą, nosi odium klęski -
zwłaszcza, gdy z płcią piękną zdaje się zwycięski.

Co się okazuje? To dostrzegam dziś -
zaczyna jak gwiazdor, kończy biedny miś.
Taki start męskości - od wielkiego zrywu -
dobry na początku, dla żartu, dla zgrywu.

Gdy zwycięży proza nad Krainą Wierszy,
zaraz ma wymówki, rejteruje pierwszy.
W mej osobie widzę takież przypadłości.
Chociaż lubię siebie - jednak mnie to złości.

A teraz najgorsze - sam creme de la creme -
poprawić się nie chcę, chociaż o tym wiem.
Więc Panie, wybaczcie - prawdę o nas znacie -
w miłości wytrwajcie, gdy raz pokochacie.

Dodano: 2017-08-03 11:25:08
Ten wiersz przeczytano 1035 razy
Oddanych głosów: 15
Rodzaj Rymowany Klimat Ironiczny Tematyka O brzydocie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (16)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »