Odmijanie
Puk, puk, aaaa, stuk, puk, uuu... czyli
strojenie instrumentów: serca, słuchu,
wzroku, dotyku i...
zaczynamy!
...
Tak dotykaj marzeń, jak się ostrze
głaszcze. Wspominaj to tylko, co wspomnień
najdalsze.
Kochaj siebie za mnie. Choć to niemożliwe,
czego nie wypowiesz wywoła lawinę.
Nie słuchaj, gdy mówią że trzęsie się góra.
Nocą bez dotyku tak tylko drży skóra.
Zaklinam Cię deszczem, słońcem nade
wszystko - miej oprócz mojego resztę w
myślach imion!
Poznawaj po śladach, których nie zostawię.
Po jesiennych liściach w rozlipconej
trawie.
Gdy się zaczynają ostatnie czereśnie i na
razem jedzone wciąż jeszcze za wcześnie.
A kiedy już samej będzie Ci zbyt ciężko -
wezmę Twoją samotność i odejdzie ze mną,
będzie się we mnie tęskniła za Ciebie, z
moją samotnością całować pod drzewem
w wieczorze, co razem nie były nam dane. W
gwiazd zapatrzenie aż po mgły poranne,
gdy przepadnę z nimi nim rozwieją jutro, by
Tobie bez swojej nie było już smutno.
---
https://m.youtube.com/watch?v=v5oFnlweR_4&f
eature=youtu.be
Chciałem dać jak zwykle przy niedzieli
limarki z (p)odpowiedzią, ale sam ich
jeszcze nie odgadłem i nie byłbym pewn co
odpowiedzieć, gdyby ktoś odgadł którąś
pierwszy.
Życzę udanej niedzieli i już ostatniej tej
zimy :)
Komentarze (32)
rozmarzyłam się.
Dziękuję za odpowiedź. Wiersz czytałam kilka razy, na
głos.
Nie mam zwyczaju pisać komentarza po jednorazowym
czytaniu. Pozdrawiam:)
Piękny wiersz. Pozdrawiam Adasiu.
Alina
Ależ oczywiście. Dzielę się z Wami słowami, kawałkiem
siebie a Wy odpłacacie mi swoimi. Dlatego nie mam
żadnych tam zastrzeżonych znaków itp., bo wszystko tak
naprawdę pochodzi od... Niech będzie, że z
natchnienia, żeby ateistów nie urażać :)
Anula
Bardzo piękne, wręcz cudne!
Jednak jako ten Szopen we mnie muszę wyznać,że nie ja
to skomponowałem, o czym można tu i ówdzie poczytać i
jak to jest z tym walcem.
Zawsze z ogromną przyjemnością Pana wiersze czytam :-)
/ Miło mi
Przepraszam,jestem na tablecie, a on jak chce plecie
:)
Wiitam, Cudowni, niedzielnie i jeśli u kogoś akurat
nie świeci tak pięknie jak u mnie, to witam
słonecznie. Mimo mi,że odmijanie nie minęło Waszych
serc i wróżę z tego Wam cudowną wiosnę :)
Co do sylab - akurat tutaj jest taki rytm, warto się w
niego wsłuchać. Miałem gdzieś wersję pod sznurek, ale
wróciłem do tej, czytanej wersami, czasem urywającymi
się, to znów rozpędzonych spontanicznym wyznaniem.
Takie tam dziwactwo literackie :)
Byłoby koncertowo gdyby Maestro wytrwał w "12", a tak
trochę nie bardzo, ale treść istotna, zatem miło się
kłaniam. :)
Bardzo pozytywny przekaz i zachęta do pokochania
siebie, jakby podanie dłoni komuś samotnemu.
Najbardziej podoba mi sie ten wers:
"Nie słuchaj, gdy mówią że trzęsie się góra. Nocą bez
dotyku tak tylko drży skóra."
Przepraszam, ze się ośmielam...
W większości jest to 12to zgłoskowiec.
W trzech miejscach niezbyt dobrze mi się czyta(mniej
rytmicznie) i w tych własnie miejscach jest inna
liczba sylab. Pozdrawiam:)
,, wezmę twoją samotność i odejdzie że mną...,, ależ
piękne!
Jak cały wiersz. Zachwyconam :)
Pozdrawiam ciepło :*)
Bardzo na tak!
Pozdrawiam Adasiu :)
Jednym słowem piękny:)pozdrawiam cieplutko:)
Czy mogę wydrukować?
Na potrzebę czasu, który za dużo odbierze.
Rozdajesz niematerialne szczęścia.
Przyjaznej niedzieli.
Witam. Myślę, że ani Adaś, ani Szopen nie
powstydziliby się tego wiersza :)
Pozdrawiam serdecznie :)