Odpowiedź na modlitwę tetryka
wielkie dzięki dla jastrz-a za inspirację; za: https://wiersze.kobieta.pl/wiersze/modlitwa-tetryka-58 6205
***
Odpowiedź na modlitwę tetryka
Drogi "tetryku" - czemuś tak w cieniu?*
Ja Jestem, .... ** - Tata, Ja w
okamgnieniu
dałem ci duszę już przy porodzie
nasłuchiwałem...
tyle lat ...
co dzień ...
Cóż teraz słyszę: - 'nie chcesz do
Raju'?!?
Nadal chcesz gnuśnieć w obcym Mi kraju!
Któż ci pomieszał wszystkie rozumy?
Dajesz się zwodzić - upiór komuny(!)
wciąż się: odrasta po krągłym stole
W nowej postaci czyniąc swawole
do Antychrysta postaci zmierza
Tego nie widzisz? Skąpisz pacierza
Czemu źle życzysz dla swego brata?***
"Uchowaj boże" - Ja nie mam bata,
którym wypełnię twoje zachcianki
/Nie mogę dolać do pełnej szklanki.../
Ja ciągle czekam...
Ach!
Brak miłości
w sercach mych synów gdy się rozgości
wtedy: - z boleścią w Sercu odchodzę
i... inny "Ojciec" przejmuje wodze.
Tam-ten ... ten, który Mym przeciwnikiem
wszystkie tam**** "modły" spełni
pewnikiem.
Będąc dla niego zdrajcą boś: "letnim"
los pieczętujesz.
A dla szlachetnych,
/płaczących, cichych/ co: jak placebo
wybiorą ciernie, krzyż Syna Mego,
pójdą za Matką - tą, która z płaczem
łzami krwawymi drogę wyznacza -
otworzę Niebo -
/Twój Tata./
*
* - bez imienia ; ** - ..., Który Jestem ; *** - https://www.spiewnikniepodleglosci.pl/teksty/tekst-utw oru-ojczyzno-ma/ **** - w Piekle.
Komentarze (7)
Ciekawie do inspiracji i u ciebie trzeba się wczytać
by przesłanie miało jakiś skutek...miłego
Ciekawe inspiracja i wykonanie wiersza pod
natchnieniem.
Mam spore wątpliwości w temacie wieczności, ale
przeczytałem z uwagą.
Wczoraj zrobiłem sobie powtórkę z Kaczmarskiego.
Pozdrawiam :):)
Piękna Twoja
,,odpowiedź,, może nie uleci z wiatrem, może zostanie
wysłuchana, może...
Warto się z nią zapoznać.
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego dnia
Trudny temat, często myślę o tym dlaczego Bóg robi tak
a nie inaczej, albo nic nie robi... A może wina jest w
nas:) a odpowiedź będzie po drugiej stronie:) Ale to
akurat moje myśli nie tetryka;)
Pozdrawiam serdecznie:)*
Wiem. Bym zasłużyć mógł na zbawienie
Przez Krzyż przejść muszę i przez cierpienie,
Więc kochać tych mam, którzy rzucają
Na pastwę cierpień mnie w moim kraju.
Wiem, że okrągły stół był paskudny,
Że rozwiązywać problemy trudne
Winna domowa wojenka mała.
Ona by cierpień ludziom przydała...
Wiem. Wyjechałem podle z chorobą,
Bo gdyby szkodnik zajął się sobą,
Miałby mniej czasu, by nam cierpienia
Wymyślać (które drogą zbawienia).
I tylko czasem myślę z przykrością,
Czy nadal każesz zwać się Miłością,
Kiedy rozrywką Twą główną Boże
Niewinnym ludziom cierpienia mnożyć?
Pragniesz ich tak jak pole saletry...
Trudno zrozumieć Cię Panie.
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ tetryk
Przeczytałam z uwagą, ale przyznam szczerze, że nie
bardzo wiem, co mądrego napisać w komentarzu.
Twoje utwory to zawsze intelektualne wyzwanie. Trzeba
czasu i wiedzy by trafnie je zinterpretować.
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę udanej niedzieli :)