Odzyskana Namiętność
zagubiłam się wśród swych uczuć...
gdy jestes przy mnie czuję
brak Ciebie w mej duszy,
ma miłość zamarła płachtą nocy
okryta w mych myślach,
namiętność przygasła lecz tli się
delikatnie jak muśnięcie warg,
czeka...
aż powiew wiatru zbudzi ją do życia
w płomieniach pragnień i żądzy,
by mogła zaistnieć sama w sobie
dla siebie dla Nas...
zła przeszłość odchodzi powoli
zanika, blednie w mych oczach,
zapominam...
o złych chwilach gaszących tę
namiętność ogromną jak świat,
zapomniana tliła się czekając
na jutro, na powiew pragnień,
czekała...
i nadszedł ten dzień gdy budzi się
żar przeplata się z płomieniami miłości,
wróciła namietność ogarnięta żądzą
Twojego ciała, Twej duszy,
wypełnia tę pustkę, szaleję ze
szczęścia, że odnalazłam się na nowo...
i wydaje mi się, że odzyskałam to co myślałam, że straciłam bezpowrotnie.... :)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.