Ognisko namiętności
Ognisko plonie,
przyjemnie jest
Splecione dłonie,
słodki to grzech....
Ty patrzysz mi w oczy
ja tobie tez
Pieścisz mi włosy...
Przechodzi dreszcz,
dreszcz namiętności
i dreszcz rozkoszy...
Tak cudnie pieścisz moje włosy.
Ja prężę ciało
pod twym dotykiem...
Ty pieścisz szyje
słodkim językiem
Całujesz uszy i liżesz szyje,
a moje ciało słodko się wije ...
Gładzisz policzki i je całujesz.
Patrzysz mi w oczy
nie wytrzymuje...
Wyciągasz język
całujesz słodko
Ja
odwzajemniam twój pocałunek..
Płonę z rozkoszy i namiętności
.
Ty mnie całujesz w większej ilości
ja nie ukrywam swej wzajemności.
Ale czas płynie nieubłaganie
nadchodzi chwila czas pożegnania
A to jest chwila bardzo trudna
Twój pocałunek
na moich ustach...
Słodkie dobranoc i
do widzenia...
A może...
do miłego
zobaczenia!!!
Komentarze (1)
ah, jak czule a zarazem namiętnie, najpiękniejsze
chwile:)