Ogniste bolero
Patrz, niebo już płonie
milionem ogników,
tak tęsknię, chodź do mnie
i mocno się przytul.
Noc bardzo głęboka,
nagości osłoni,
nieśmiałość się chowa,
nie będę się bronić.
Intymność zagrała
ogniste bolero
i struna zadrżała.
-Tygrysie! – Pantero!
I w jednym momencie
spowiły ich dreszcze,
gdy rozkosz wulkanem
krzyczała o jeszcze.
A księżyc subtelnie
zza gęstej firany,
wyszeptał zmęczonym:
- Dobranoc kochani.
autor
magda*
Dodano: 2013-12-09 08:26:50
Ten wiersz przeczytano 3025 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (31)
Bardzo ładny erotyk w gorącym rytmie bolero. W 3
strofie drugie "zagrała" zamieniłabym na "zadrżała".
Pozdrawiam ciepło :)