W ogniu tęsknoty
Nażeczonej...:*
W ogniu tęsknoty płonę
Serce bije szalenie
Każde westchnienie sprzyja Bogu
Niosąc me słowa do Ciebie
Żarliwym tonem i żalem
ściskam w dłoni różaniec
i każdy groszek
tak słodko cisnę w dłoni
wiedząc i wierząc
że nic Nam już nie zagrozi
I Panu Naszemu ofiarowuje
Tej Tęsknoty płomienie
By za rok
Żyło Nam się
W niebie
I o niebo lepiej...
autor
domenico
Dodano: 2008-07-11 09:58:16
Ten wiersz przeczytano 427 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Bardzo dużo uczucia w Twoim wierszu, podobają mi sie
metafory. Mam tylko jedną uwagę, masz błąd w
dedykacji, popraw na Narzeczonej. Wiersz bardzo mi się
podoba
To co wyczekane,najwartościowsze, a Bóg w tym jest
wiec najpiekniejsze....