Ogród
Dzikie wino się rozrasta
ograbia ze słońca
pół ogrodu mi zabrało
skargom nie ma końca
podziemnymi kanałami
przerzuca korzonki
i wybucha z całą siłą
to nie żadne mrzonki
już brzoskwinię mi oplotło
i śliwkę renklodę
teraz mu się bardzo spieszy
zająć gruszki młode
wzięłam sprawy w swoje ręce
łopatę i grabie
wykorzenię to dziadostwo
dam jemu odprawę
leży sterta zwiędłych liści
niech tam sobie gnije
ważne drzewa mają słońce
ogród znów ożyje
Komentarze (6)
Fajny, rytmiczny wiersz, taki dla starszych, chyba
całkiem dorosłych dzieci, ale podoba mi się.
Pozdrawiam :)
No widzę ze nie tylko ty masz problemy an
ogrodzie....bardzo fajnie o tym
opisujesz....pozdrawiam
Ja mam problem z chrzanem..co tu zrobić..No
tak.."łopata i grabie :)..dam jemu odprawę.." :).. M.
Fyzjereczko powycinaj wszystkie chwasty, pozdrawiam:)
witaj, tałatajstwo pasożytnicze należy wyplenić z
korzeniami, żeby inne, wartościowe egzemplarze mogły
się rozwijać.
ładny, mądry wiersz. pozdrawiam.
Są to rośliny dość ekspansywne, odbierają innym tak
potrzebne słońce, widziałem jak piękny potężny świerk,
uległ, całkowicie zdominowany przez wspinającą i
oplatającą go w śmiertelnych objęciach roślinę.
Pozdrawiam fryzjerkę.