ogród moich marzeń
drewniana altanka
pośrodku morza zieleni
jabłonie uginają się pod ciężarem
kwiecia
pośród tego całego piękna
my...
otuleni barwnym parasolem snów...
Twe dłonie gładzą mój brzuch
me piersi toną w Twych pocałunkach...
wysoko wśród gałęzi drzew
ptaki śpiewają pieśń miłości
to opowieść o nas...
słuchamy tego upajając się pięknem
spędzonych lat
i pragniemy
aby ot niewypowiedziane szczęście trwało w
nas przez wieki...
autor
angelka
Dodano: 2006-12-17 11:52:17
Ten wiersz przeczytano 759 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.