W ojcowskich progach
czym chata bogata
tym przywita tata
niecierpliwie gości swoich wypatruje
zakupy porobił, przypala, gotuje
i z okien wygląda uśmiechem zaprasza
w rondlach już się warzy bigosik i kasza
naszykował jadła dla całej rodziny
gość w dom Bóg w dom, uśmiechnięte miny
wszyscy z apetytem smakują i jedzą
radość wielka w sercach, gdy ojca
odwiedzą
gospodarz ugaszcza łza w oku się kręci
czas szybko ucieka i chwile pamięci
o tych, co już dzisiaj między nami nie
ma
zostaliśmy razem bogatsi w wspomnienia
Komentarze (1)
wczoraj odszedł mój tata[*]