W ojczyźnie świateł
Niebo się skrzy i snuje niekończącą się
opowieść
Ojciec z nieba spogląda określając
wpływy
Magiczny pył bogatych wiarą świętych
W ojczyźnie świateł ja i Ty, a my w Nim
W świetle co nie gaśnie nigdy
Zjednoczeni w mocy Ducha
W zimną noc, gdy zorza spowiła nasze
ciała
jak szal, który tak często widzę na Twej
szyi
W ojczyźnie świateł spowici światłem -
bezpieczni
Już nie zobaczy nikt co ja czuję do Ciebie,
a ty do mnie
Ta miłość jest wolnością która wyraża samą
siebie
Wtuleni w siebie szukajmy Jej wyrazów
Rozbudzając Ją oślepimy tych, których
oczy
pełne są pożądliwej zazdrości i żądzy
posiadania
Chciałbym ponownie czuć Cię całą w świetle
co nigdy nie gaśnie
W ojczyźnie świateł poddać się magii
czułych uniesień
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.