Ola, nie odchodź
Wczoraj Ola odejść chciała
tak coś sobie ubzdurała
Wielkie larum z rana grało
wierzyć mi się w to nie chciało
Jak to?,,kiedy?,kto?
rzeka pytań nas zalała
Każdy patrzy zaskoczony
na jej wierszyk zasmucony
Nasza Ola w żart obraca
Że nie chciała, żartowała
a to niby pażegnanie
to jest żarcik taka ściema
Cały BEJ odetchnął z ulgą
każdy uśmiech ma na buzi
Kaczor kwacze aż z zachwytu
bo nadzieję miał w promyku
Komentarze (20)
:)
Sympatyczny wierszyk :-)
Ola tylko
żartowała.
Chciała odejść...
lecz się bała:)
Bo co zrobić
biedna może...
- Zdradzić Beja?!
Nie daj Boże!
Przyklejona
jest "kropelką"
i poetką
też jest wielką.
sory za żarcik:)
hehe Ola zostaje pozdrawiam
:):)Dziękuję Ci bardzo kaczorku:). Posyła, piękny
uśmiech za wiersz:):). Pozdrawiam serdecznie