....ON i ONA
.....pastisz....pawłowo-gawłowy...
On i ona w jednym spali domu
On na wierzchu a ona na dole
On „krzywdy” seksem nie zrobił
nikomu
Ona najdziksze wymyśla swawole
To z przodu, to z tyłu, to z boku
chciała
Bierz mnie, bierz kochany…jęczała,
stękała
I pieść mnie, i całuj…byś mnie nie
ostudził
Ja cię też wypieszczę;…do rączki, do
buzi
Znosi on to jakoś, już wreszcie nie może
Wykręca się jak umie i opuszcza łoże
Zlituj się kochanku, dokończ swoje
dzieło
A on jej na to; ..już sprężyny wygięło
Ona się podnosi, rozpalona cała
I w swojej ekstazie….w mordę mu
przylała
Jak nie umiesz kochać, to masz teraz
żłobie
Zapamiętaj sobie;…jak ty komu , tak
on tobie.
Komentarze (1)
Dobry erotyk na lata przejściowe :)