Ona i On
Historia dwoch zagubionych osob....
On zwykly szary wrazliwy chlopak
Ona piekna kobieta madra mloda
On myslal o spotkaniu czym predzej
Raz sie spotkali i nigdy wiecej
Jemu zaczelo za bardzo zalezec
Ona sie boi ze znow ktos moze cierpiec
Ona chciala tylko przyjazni
On poplynol morzem swojej wyobrazni
Ona chciala czasem tylko sie spotykac
Po malu z czasem sie odkrywac
On chcial wiecej wiezi i bliskosci
On chyba naprawde chcial milosci
Nigdy nie beda razem choc oboje pragna
szczescia
Zagubili sie na trudnej drodze do
przejscia
I choc pomiedzy nimi nie bedzie nic
Oboje o szczescie po nocy beda snic
Tak sie konczy krotka historia ta
Historia ktora kazdy przezyje chociaz
raz...
....z ktorych Amor sobie zazartowal
Komentarze (4)
Z miłością tak bywa...nigdy nie wiadomo co los niesie
w darze... pozdrawiam i plusa zostawiam :)
Miłość jak pragnie być to jest Czas jest gdy oboje
mają sny i odczuwają bliskość Piękne wyznanie+
Pozdrawiam
Nad polskimi znakami popracujemy, choc niestety nie
zawsze mam mozliwosc pisac z nimi. Nad gramatyka tez.
Wyznanie? Mhm, byc moze tak, choc moje serce nie
zostalo zlamane ;-) A podobna historie wiele wiele
osob przezywa, i to prawda, nikt nikogo do milsoci nie
zmusi ;-) ja bardzo dobrze o tym wiem i tez tego nie
pruboje ;-) Dziekuje i rowniez pozdrawiam ;-)
Czuję jakbym znała podobną historię...pamiętaj że
nikogo nie da się zmusić do miłości...wiersz bardziej
jak wyznanie złamanego serca.mimo to uważam, że trzeba
popracować nad polskimi znakami i gramatyką;)
pozdrawiam i życzę prawdziwej miłości;)